piątek, 6 grudnia 2013

Sejm uchwalił zmiany w OFE

wystąpienie posła podczas debaty o OFE

---
Sejm uchwalił zmiany w OFE
Sejm uchwalił ustawę zmieniającą system emerytalny.

Sejm uchwalił ustawę zmieniającą system emerytalny. Za przyjęciem
nowelizacji głosowało 232 posłów, przeciwko 216. Od głosu wstrzymał się 1 poseł.

Zgodnie z nowelizacją ponad 50% oszczędności zgromadzonych w Otwartych 
Funduszach Emerytalnych ma być przekazana do ZUS-u. OFE nie będą mogły 
inwestować w obligacje Skarbu Państwa, będą mogły natomiast kupować inne 
papiery wartościowe, między innymi akcje. 

Przyszli emeryci będą mieli 4 miesiące na decyzję, czy chcą by ich środki na przyszłą
emeryturę gromadzone były i w OFE i w ZUS-ie czy tylko w ZUS-ie. Na 10 lat przed
emeryturą środki z OFE będą stopniowo przenoszone na subkonto w ZUS-ie.

Posłowie przyjęli poprawkę PO, która zapewniła, że tekst ustawy ma brzmienie takie
jak proponował rząd. Posłowie Solidarnej Polski zgłosili podczas drugiego czytania 999
poprawek. Przyjęcie poprawki PO spowodowało, że wszystkie inne poprawki zgłoszone
do projektu, a było ich ogółem ponad tysiąc, stały się bezprzedmiotowe.

Sejmowe prace nad ustawą o zmianach w OFE trwały 4 dni. Harmonogram ustalony
przez PO i PSL jest więc utrzymany. Zgodnie z nim w przyszłym tygodniu do ustawy
ma się odnieść Senat. Ma to zapewnić, że prezydent będzie miał zagwarantowane przez
Konstytucję 21 dni na decyzję czy ustawę podpisze czy odeśle ją do Trybunału
Konstytucyjnego. Efekty zmian zapisane zostały w projekcie budżetu na przyszły rok.

Posłowie opozycji nie kryli oburzenia z powodu tak szybkiego uchwalania tak ważnej
dla przyszłych emerytów ustawy. Twój Ruch i Solidarna Polska zapowiadają zaskarżenie
jej do Trybunału Konstytucyjnego. W Trybunale pojawi się więcej wniosków w tej sprawie,
gdyż bardzo wielu ekonomistów uważa, że zasadniczym celem zmian jest szybkie przejęcie
dwóch trzecich obecnych zasobów emerytalnych Polaków. Docelowo zaś likwidacja
funduszy i powrót do monopolu ZUS.

Rząd broni zmian twierdząc, że umorzenie obligacji skarbu państwa jest konieczne, gdyż
jak mówił minister pracy Władysław Kosiniak Kamysz, nie stać na jałowy obieg pieniądza.
Dzięki reformie OFE już w przyszłym roku o ponad 15 miliardów złotych zmniejszy się
dziura w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Podczas uchwalania ustawy na sali obrad nie było obecnego ministra
finansów Mateusza Szczurka, co wywołało oburzenie posłów opozycji.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
Elżbieta Łukowska / 06.12.2013

_______
Ekonomiści i prawnicy sprzeciwiają się demontażowi OFE

Warszawa, 05.12.2013 (ISBnews) - Procedowany w Sejmie rządowy projekt ustawy
o zmianach w systemie emerytalnym skłonił 115 polskich ekonomistów i 31 prawników
do wystosowania oświadczeń przeciw demontażowi systemu emerytalnego w Polsce.
Eksperci podkreślają, że proponowane w projekcie rozwiązania spowodują zachwianie
bezpieczeństwa systemu emerytalnego i przyniosą negatywne skutki dla polskiej gospodarki,
podważają także zasadę zaufania obywatela do państwa, czy prawa do własności.

W oświadczeniu ekonomiści podkreślili, że system emerytalny jest jedną z fundamentalnych
instytucji ekonomicznych w państwie. Jego doskonalenie powinno przebiegać w sposób
konsekwentny, racjonalny i całościowy.

"Dlatego niezwykle niepokoi prowadzona od wielu lat, przez kolejne rządy, polityka
demontażu reformy emerytalnej, której ukoronowaniem jest obecny zamiar wykorzystania
zasobów OFE do doraźnego łagodzenia problemów budżetowych, kosztem długookresowego
bezpieczeństwa wypłat emerytalnych Polaków" - czytamy w oświadczeniu.

Środowisko ekonomistów zaznacza, że od ponad dwóch lat przedstawiciele rządu i część
ekspertów powtarzają fałszywą tezę, jakoby przyrost długu publicznego w Polsce wynikał
głównie lub wyłącznie z powiększania oszczędności na kontach w OFE. Tymczasem
w rzeczywistości przyrost długu publicznego wynika z przewagi całkowitych wydatków
budżetu nad całkowitymi dochodami.

W latach 1999-2012 wpłaty na OFE wynosiły średnio 1,2% PKB rocznie, podczas gdy
całkowite wydatki budżetowe stanowiły ponad 40% PKB. Ponadto, deficyt budżetowy
po reformie emerytalnej (1999-2012) w relacji do PKB był taki sam jak przed reformą
(1995-1998) i wyniósł 4,6%. Pojawienie się OFE go nie zmieniło.

"Dlatego uważamy, że rząd i parlament powinny wycofać się z obecnej wersji projektu
ustawy, której zasadniczym celem jest szybkie przejęcie 2/3 obecnych zasobów emerytalnych
Polaków, a docelowo likwidacja funduszy i powrót do monopolu ZUS. Jest to tym ważniejsze,
że jak słyszymy od wielu autorytetów prawniczych, sama ustawa budzi zasadnicze zastrzeżenia
konstytucyjne" - czytamy także.

Procedowanym zmianom w systemie emerytalnym sprzeciwia się także 31 niezależnych od
rządu prawników, którzy w obliczu zapowiedzi naruszenia w tak drastyczny sposób polskiego
porządku konstytucyjnego, wzywają rząd do wycofania skierowanej do parlamentu nowelizacji
ustawy o OFE, a parlament do odrzucenia niekonstytucyjnych rozwiązań.

W opinii sygnatariuszy, obowiązkiem społeczności prawniczej jest obrona takich wartości
jak: zasada zaufania obywatela do państwa, zasada proporcjonalności, czy prawa do
własności. Projekt zmian w systemie emerytalnym w obecnym brzmieniu zmierza do
nierównego traktowania obywateli, którzy zdecydowali się na wybór OFE.

W przypadku uchwalenia przez Sejm i Senat zgłoszonych przez rząd zmian, prawnicy apelują
do prezydenta o uruchomienie wszystkich dostępnych głowie państwa instrumentów prawnych,
które zapobiegną wprowadzeniu do polskiego systemu prawnego norm niezgodnych z konstytucją.

"Wyrażamy głębokie ubolewanie, że w 2011 r. zostały zlekceważone uwagi i głosy tych
prawników, którzy już w czasie pierwszego, drastycznego naruszenia kapitałowej części
systemu emerytalnego przestrzegali przed jego skutkami. Kierowana wtedy pod adresem
Prezydenta prośba o poddanie poprzedniej nowelizacji ustawy o OFE kontroli przez Trybunał
Konstytucyjny nie została wysłuchana. Mimo obniżenia wówczas składki na OFE aż o
5 pkt proc., stan finansów publicznych nie uległ poprawie, a poziom długu publicznego od
2011 r. wydatnie wzrósł. Obecne rządowe propozycje idą o wiele dalej. To już nie tylko
obniżenie składki, łamiące zasadę zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa.
Tym razem chodzi o przejęcie konkretnych składników majątku prywatnego OFE, na który
złożyły się obowiązkowe składki pracowników, z zapewnieniem, że tworzone są z myślą
o powiększeniu ich sumy przez odpowiednie inwestycje rynkowe w długich okresach"
- czytamy w oświadczeniu prawników.

Sygnatariusze oświadczenia podkreślają także, że Trybunał Konstytucyjny nie może być
traktowany, jako jedyny obrońca konstytucji w Polsce. Obowiązek dbałości o konstytucyjność
całego systemu prawa, jak i jego elementów, spoczywa na wszystkich organach państwa,
a świadome prowadzenie do uchwalania i wprowadzenia w życie niekonstytucyjnych ustaw
rodzi odpowiedzialność konstytucyjną osób pełniących wysokie funkcje państwowe.

Wśród sygnatariuszy oświadczenia ze strony ekonomistów znalazło się 33 profesorów
z 10 polskich uczelni (m.in. Uniwersytetu Warszawskiego, Szkoły Głównej Handlowej,
Akademii Leona Koźmińskiego, Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, Uniwersytetu
Ekonomicznego w Poznaniu i Uniwersytetu Gdańskiego), 7 byłych członków rządu,
w tym 4 ministrów finansów oraz 8 polskich ekonomistów wykładających na zagranicznych
uczelniach, m. in. w Australii, Holandii i Wielkiej Brytanii.

Głos w sprawie zabrali zarówno przedstawiciele znaczących ośrodków akademickich jak
i członkowie adwokatury, w tym prof. dr hab. Aleksander Chłopecki oraz prof. dr hab. Piotr
Kruszyński z Uniwersytetu Warszawskiego, adwokat Roman Kusz, dziekan Rady Adwokackiej
w Katowicach, vice prezes Naczelnej Rady Adwokackiej - Jacek Trela oraz b. prezes Trybunału
Konstytucyjnego - Jerzy Stępień.

Trzecie czytanie w Sejmie (tj. ostateczne głosowanie) ustawy wprowadzającej zmiany
w systemie emerytalnym zaplanowano na piątek, zaś Senat może zając się tym projektem
na specjalnym posiedzeniu we wtorek.

(ISBnews)

_______
Zmiany w OFE nie przynoszą pogorszenia sytuacji emerytów - prezydent

To nie jest krok pozytywny; ważne, że nie przynosi pogorszenia sytuacji emerytów 
- mówił prezydent Bronisław Komorowski o zmianach w OFE. Jak powiedział, 21 dni 
które będzie miał na podpisanie ustawy, zamierza wykorzystać na głęboką analizę jej 
skutków i zgodności z konstytucją.

"Mam swoje 21 dni, które wykorzystam dla głębokiej analizy skutków zmian w systemie 
+ofowskim+. Będę analizował to przede wszystkim od strony konstytucyjności" 
- powiedział prezydent w piątek wieczorem w Polsat News.

Komorowski pytany, czy po przyjętych w piątek przez Sejm zmianach w OFE przyszli 
emeryci będą mieli lepiej odparł: "tego nie jestem pewien".

"Wydaje mi się, że jedno warto zbadać i to jest przedmiotem badania przez Kancelarię 
(Prezydenta), czy się nie pogorszą warunki emerytur i wydaje się, że to jest zmiana na 
dzień dzisiejszy niewpływająca w sposób istotny, ani negatywnie, ani pozytywnie na 
emerytury dzisiaj i w przyszłości" - powiedział prezydent.

Natomiast - jak zaznaczył - pytaniem bardzo poważnym jest to, czy tworzony w tej 
chwili zarys nowego systemu emerytalnego jest optymalny.

"Wydaje mi się, że trzeba szukać, jeśli się chce doprowadzić do zmian tak poważnych 
w systemie OFE (...) nowych rozwiązań, bardziej nowoczesnych. Z mojego punktu 
widzenia to nie jest krok pozytywny, to jest być może wymuszony przez sytuację, ważne, 
że nie przynosi pogorszenia dla sytuacji emerytów, to jest bardzo ważne" - powiedział 
Komorowski.

Sejm przegłosował w piątek rządowe propozycje zmian w systemie emerytalnym, 
zakładające m.in. przejęcie i umorzenie papierów skarbowych w posiadaniu OFE 
oraz wprowadzające wybór między OFE a ZUS. Opozycja zapowiada zaskarżenie 
ustawy do TK.

(PAP) agy/ son/ mow/ asa/