wtorek, 14 maja 2013

Gdzie inwestują OFE - pieniądze w polskich akcjach !


Na koniec kwietnia wartość aktywów, 
którymi zarządzają OFE wyniosła 271,8 mld zł.

Fundusze emerytalne wykorzystują spadki na giełdzie 
do zakupów akcji. Kolejny miesiąc zakupów akcji oraz sprzedaży 
obligacji skarbowych przez zarządzających funduszami emerytalnymi.



Fundusze emerytalne wykorzystują utrzymujące się od początku roku spadki kursów na 
warszawskim parkiecie do dokonywania zakupów akcji. W kwietniu mogły przeznaczyć na 
ten cel nawet 1,3 mld zł, a według DM PKO BP nieco ponad 1 mld zł. To nieprzerwany 
trend comiesięcznych zakupów od października 2011 r. – Patrząc historycznie fundusze 
emerytalne zawsze były chętne do kupowania akcji w sytuacji, gdy rynek spadał – tłumaczy 
Ewa Radkowska-Świętoń, wiceprezes i szefowa inwestycji w ING PTE.


Duże zakupy akcji...

W ciągu czterech miesięcy tego roku OFE przeznaczyły na zakup akcji więcej niż 
w całym ubiegłym roku. Jak wynika z naszych wyliczeń, jest to między 10,9 mld zł a 11,5 mld zł. 
W 2012 r. wydały na ten cel 10,3 mld zł. Zdaniem przedstawicieli branży zakupy potencjalnie mogłyby 
być nawet jeszcze większe. – Niepewność co do skali wycofania środków z OFE w związku 
z propozycją resortu finansów może powodować, że inwestycje w akcje są mniejsze niż mogłyby być 
w obecnym otoczeniu gospodarczym i przy aktualnych wycenach – mówi nam jeden z zarządzających.

Niepewność co do przyszłości OFE uwzględniają już w podejściu do swoich inwestycji na GPW 
inwestorzy zagraniczni. Mimo sporych zakupów akcji w kwietniu, ich udział w aktywach nieco się 
zmniejszył w porównaniu z marcem. Wyniósł przeciętnie 37,4 proc. wobec 38,3 proc. (tegoroczny 
limit inwestycji w akcje to 47,5 proc.). Przyczyniły się do tego spadki na giełdzie. Spadła też wartość 
akcji w posiadaniu OFE. Na koniec kwietnia było to 101,7 mld zł wobec 103,2 mld zł.

...kosztem obligacji

W minionym miesiącu OFE miały zysk głównie za sprawą rosnących cen obligacji skarbowych, co 
jednak nie zmienia faktu, że udział tych papierów maleje z miesiąca na miesiąc i na koniec kwietnia 
stanowił średnio 44,9 proc. aktywów funduszy. Fundusze emerytalne trzeci miesiąc z rzędu 
pozbywały się tych instrumentów z portfela. Jak wynika z naszych wyliczeń, w kwietniu sprzedały 
te papiery za 1,9 mld zł. Gdyby nie rekordowe zakupy papierów skarbowych w styczniu (za 8,2 mld zł), 
saldo tegoroczne byłoby już ujemne. Wartość portfela obligacji nieznacznie spadła (o mniej niż 1 proc.), 
do około 122 mld zł.

Ewa Radkowska-Świętoń przyznaje, że fundusze kosztem obligacji dokonują zakupów akcji. Składek 
przekazywanych do OFE nie wystarcza. Od początku roku do końca kwietnia ZUS przelał do OFE 
3,3 mld zł. – To racjonalne działanie w sytuacji, gdy jeden rynek szybko rośnie – obligacji skarbowych 
– branża realizuje zyski i kupuje na rynku słabszym – akcji. Zyski z obligacji przerzucane są na 
rynek akcji, zwłaszcza że spada poziom stóp procentowych – mówi. – Trzeba mieć też na uwadze, 
że nasza branża ma znaczący udział zarówno w rynku akcji, jak i obligacji i jakiekolwiek zmiany nie 
następują w naszych portfelach z dnia na dzień. Musimy rozkładać je w czasie – przyznaje.

Ciekawym przypadkiem jest OFE PZU Złota Jesień. Portfel obligacji drugi miesiąc z rzędu jest mniejszy 
niż akcji: 13,5 mld zł (37 proc. aktywów) wobec 13,9 mld zł (38,2 proc.). Zdaniem Ewy Radkowskiej-
Świętoń należy się spodziewać podobnej sytuacji w przypadku innych funduszy.

Po kilkumiesięcznym spadku wartości depozytów bankowych w portfelach OFE, w kwietniu znów 
wzrosły, do 15,7 mld zł wobec 14,4 mld zł przed miesiącem. Na koniec kwietnia wartość aktywów, 

Jerzy Buzek broni systemu OFE

– OFE zgłosiły ostatnio nieodpowiedzialny program i na fali tego nieodpowiedzialnego zgłoszenia 
dzisiaj zaczyna się w sposób nieodpowiedzialny podważać fundamenty tej reformy – powiedział 
Radiu PIN Jerzy Buzek, eurodeputowany PO, były szef Parlamentu Europejskiego, i były premier.

Odniósł się w ten sposób do propozycji OFE, która zakładała, że będą wypłacać Polakom tzw. 
wypłatę programowaną przez z góry określony czas. Koncepcja ta wywołała lawinę krytyki OFE. 
Ostro wypowiada się na ten temat minister finansów Jacek Rostowski.

Zdaniem Buzka OFE wymagają zmian, ale nie należy ich likwidować. – Prywatyzowany majątek 
naszych przedsiębiorstw, wypracowany 30–40 lat temu, zamieniliśmy na emerytury. Na konta 
indywidualne emerytalne Polaków. Po to, żeby tego nie przejeść – powiedział m.in. były premier.